poniedziałek, 9 marca 2009

Kulinarnie.

Ogłaszam wszem i wobec, iż zamieszkała z nami Agnieszka L. zrobiła wczoraj najlepszy żurek jaki w życiu jadłam. Jako oficjalny Poszukiwacz Najlepszego Żurku postanawiam nadać wyżej wymienionej tytuł Żurkowego Mistrza. Oczywiście poszukiwania trwają i jeśli ktoś ma ochotę stanąć w szranki z Agnieszką i przejąć zaszczytny tytuł jestem otwarta na degustacje. Nadmienię jednak, że będzie to bardzo trudna wręcz syzyfowa praca. Właściwie to otwarcie przyznam, że nie wierzę, by ktoś był w stanie przebić Święty Żurek Agnieszki.

Teraz trochę o samym żurku.

Jest odpowiednio kwaśny i kremowy. Mimo, iż tłusty pozbawiony odrzucającej warstwy tłuszczu. Doskonale przyprawiony, podawany razem z ziemniakami według przepisu Agnieszki dostarcza nam pełną gamę smaków od kwaśnego, przez ostry i słodkawy. Żurek, który jemy jest równie smaczny na zimno i na ciepło. Kiełbasa i boczek, zawarte w zupie będą pasować do ziemniaków i do jajka. Kto lubi ten wie, że nic dodać nic ująć w tej kwestii.

Dotknę tutaj też kontrowersyjnego problem chrzanu - ten mimo, iż ja bym go nie dodała - doskonale by się wpasował.

10 komentarzy:

  1. Chrzan smierdzi, nie tylko bym go nie dodawal (do czegokolwiek), ale tez postuluje wywalenie go z lodowki, bo jeszcze po pijaku z czyms pomyle. A zurku nie jadam to sie nei wypowiadam.

    OdpowiedzUsuń
  2. odchrzań się od chrzanu, zią - nikt Ci go nie każe jeść ;)
    Nrn: a Ciebie to zabiorę na megawypaśny Ultimate Żurek w Zakopcu, to będziesz tam co chwilę jeździć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Zakopanego na żurek...:D

    Ja myślę Dox, że Ty unikasz chrzanu, bo jest Ostry i Ci się kojarzy z nadmiernym pijaństwem :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam pojęcia, jaki był żurek, bo kazano mi dla Robsona zostawić, ale dostane w zamian leczo było super ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jo, następnym razem jak przyjedziesz też możemy zrobić żurek :) może uda nam się już dorobić wielkiego garnka na zupy - żeby mogło starczyć dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Noreen, mi akurat Ostry w ogole nie przeszkadza. A o nadmiernym pijanstwie nie bede rozmawial z kims kto mi o 12 w poludnie gorzale z lodowki podprowadza :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostry? W żurku?
    Ugotowaliście mojego kumpla?

    OdpowiedzUsuń
  8. nie no bez takich - żurek musi być tłusty i aromatyczny, a nie jechać wódą :P
    z całym szacunkiem dla kolegi Oesteera - nie nadaje się do żurku.
    noi - pomijając to, co wyżej - jak ja bym go zmieściła w ten nasz malutki garnek, hm?

    OdpowiedzUsuń
  9. "noi - pomijając to, co wyżej - jak ja bym go zmieściła w ten nasz malutki garnek, hm?"

    krok po kroczku, kawałek po kawałeczku.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tej wódki nie piłam wtedy tak tylko sprawdzałam czy mogę :P

    OdpowiedzUsuń