środa, 13 maja 2009

Poszukiwana(y) za sabotaż...

Uprzejmie informuję szanownych współmieszkańców że dnia 13.05.2009 wykryto sabotaż na terenie magazynu broni biochemicznej. Podejrzany osobnik demolował zbiorniki w których owa broń była przechowywana. Nie muszę dodawać że pod znakiem zapytania stawia to nasze plany związane z kontrmanifestacją antyzwiązkową i/lub obrzuceniem sejmu/kacelarii premiera/pałacu prezydenckiego.
Niestety nie udało się schwytać owego osobnika. Kamery jednak nagrały podejrzanego na miejscu zbrodni.



Ktokolwiek wie... ktokolwiek widział proszony jest o kontakt.

10 komentarzy:

  1. A, to kanibal. Obserwowałyśmy jego poczynania z kanapy w sobotę rano.

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie :) Kanibal został zaprzyjaźniony i z fascynacją obserwowałyśmy, że nie zdechł :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrząc na to ile broni biochemicznej wciągnął to albo padnie niedługo albo na jakiś czas sam zmieni się w żywą broń masowego rażenia... :P

    OdpowiedzUsuń
  4. yeah :D ogólnie rzecz biorąc osobiście podejrzewam, że ze względu na długość stania broni w składzie, siarkowodór wziął się i już wyprowadził z tych jajek. albo osiągnął już to stężenie przy którym nie jest trujący (bo - jak się niedawno doczytałam - to cholerstwo jest trujące tylko w pewnym zakresie - a poniżej i powyżej wartości granicznych już nie :D)

    OdpowiedzUsuń
  5. to ptak, który żywi się jajkami. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. myslalam, ze jakis nieszczesny RPGowiec :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Szekspir ma wpierdol.
    Kaliban to anagram słowa Kanibal.

    OdpowiedzUsuń
  8. W angielskim brakuje jednego "n" więc zostaw Willa, znajdz tłumaczy

    OdpowiedzUsuń
  9. Albo tych, od których Will ściągnął pomysł, najpewniej Włochów, którzy piszą przez jedno "n" :P

    OdpowiedzUsuń